sobota, 10 listopada 2012

A ja lubię jesień

Witajcie (o ile jeszcze ktoś tu jest),
dawno mnie nie było. Lenistwo zawładnęło w moim życiu w ciągu ostatnich tygodni. Do tego doszła prawie dwutygodniowa choroba. Ale od dzisiaj zaczynam wszystko od nowa (nie wiem już który raz...), zwłaszcza, że pogoda nastraja pozytywnie. Jednym z najlepszych sposobów na drodze do wprowadzenia lepszych zmian są dla mnie porządki-co niniejszym uczyniłam. Pranie, odkurzanie, mycie podłóg. Problemem jednak dla mnie jest wciąż posiadanie zbyt dużej ilości rzeczy. Chciałam zatem zacząć od szafy. Otworzyłam ją, zrobiłam jeszcze większy bałagan i...zamknęłam. Stwierdziłam, że się nie poddam, otworzyłam jeszcze raz i przygnieciona nawałem rzeczy, które jak czasami mi się wydawało widzianych pierwszy raz w życiu zamknęłam jeszcze raz. Dodam, że już część znalazła się na śmietniku, a część znalazła nowych właścicieli. Wieczorem kolejne podejście;)

Dzisiaj zrobię notatki, aby łatwiej uczyć się angielskiego. Niestety, ten temat zawaliłam ostatnimi czasy. Muszę powrócić do regularnych powtórek, bo nie od dzisiaj wiadomo, że systematyczna nauka przynosi największe efekty. Chcę też stworzyć listę wszystkich stron internetowych, które będę odwiedzać w piątek, aby nie nie gapić się w niego bezcelowo i włącząć po 10 razy "bo coś mi się przypomniało"-uwielbiam listy ;)

Moje plany na weekend:
-uzupełnić notatki z 3 przedmiotów,
-przeczytać książkę (wprawdzie krótką-65 stron),
-nauka matematyki-już drżę,
-wreszcie i po raz pierwszy zajrzeć do materiałów dot. prawa jazdy,
-zacząć powtórki od początku nauki,
-naprawić kilka zepsutych przedmiotów.
Plany tygodniowe:
-nie włączać komputera do piątku,
-zadzwonić do jednego z urzędów,
-oddać rzecz do reklamacji,
-wytrzymać w postanowieniu nie jedzenia słodyczy,
-utrzymać porządek wokół siebie-najważniejsze.

Też lubicie jesień? Ja uwielbiam ale taką bez deszczu, słoneczną. Moje ulubiona Warszawa moim zdaniem właśnie jesienią. Jeszcze tak nie mieszkam, ale mam nadzieję, że to już tylko kwestia czasu :) Kocham wielkie miasta-wtedy czuję, że żyję.

4 komentarze:

  1. Każda pora roku jest dobra ;-)
    Wszystko zależy od nas i naszego nastawienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię jesień. I porządki też mnie dobrze nastrajają. :)
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo spodobało nam się zdanie "Chciałam zatem zacząć od szafy. Otworzyłam ją, zrobiłam jeszcze większy bałagan". Uśmiałyśmy się bardzo, dziękujemy. Nie ma nic lepszego na jesień niż uśmiech! :)
    Pozdrawiamy,
    trzyraszple

    OdpowiedzUsuń
  4. Holigoli Alcatraz Holidej- niesamowicie się cieszę, że mogłam poprawić humor.
    Również pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń